niedziela, 30 sierpnia 2015

Od Anubisa CD Lunsaris

- Jakieś pytania? - Lusaris spojrzała na mnie, czekając na jakieś słowa. Musiałem się chwilę zastanowić. Nigdy nie lubiłem ani nie interesowałem się polityką i hierarchiĄ w piekle. Coś tam jednak obiło mi się o uszy, dzięki czemu wiedziałem o czym mówi wadera. Pokręciłem głową.
- Na razie żadne pytanie nie przychodzi mi do głowy. - powiedziałem zgodnie z prawdą. Skoro Lunz mówi, że to była jakaś pojedyncza akcja, a nie zbiorowy bunt to musi tak być. Nagle naszła mnie pewna myśl.
- Jak bunt wpłynie na mieszkańców piekła? - zapytałem. Bo co będzie, jeśli demony i inni zbuntują się, już całkiem otwarcie? Kto ich powstrzyma? Czy Władca sobie poradzi sam? A może ktoś jednak stanie u jego boku. No i ... jak to wpłynie na zewnętrzny świat?
- Nie sposób określić. - odpowiedział wadera. - Możliwe iż nie będzie się tu dziać najlepiej, ale ... kiedyś wszystko musi wrócić do dawnego stanu rzeczy. - powiedziała bez przekonania. Ja też nie byłem pewny ... pobyt tu nie należał do najmilszych, ale musieliśmy jeszcze trochę powęszyć. Bo jeśli to jednak początek czegoś większego? Jakiegoś planu powalonego Cherubiny? Chociaż ... co my mogliśmy zrobić? Upadły Demon i Wilk Śmierci? Niezdecydowany zamknąłem oczy i podniosłem głowę by na chwilę skupić się i odetchnąć. Zadymione powietrze skutecznie mi to uniemożliwiło. To powinien być mój dom, jednakże nie czułem się tu swobodnie. Nie pasowałem tu ... a może tylko to sobie wmawiałem? Westchnąłem zrezygnowany i wbiłem wzrok w swoje łapy.

Lunz? Ten brak weny mnie prześladuje :c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz